Gruzińskie władze oskarżyły ochotników walczących na Ukrainie o „planowanie przewrotu”


Służba Bezpieczeństwa Państwowego Gruzji oświadczyła, że „prowokacje podczas protestów” z udziałem osób walczących na Ukrainie są „nową próbą zamachu stanu z pomocą finansowanych z zagranicy organizatorów wieców przed gruzińskim parlamentem”. W ostatnich tygodniach Gruzini protestowali przeciwko ustawie o tzw. zagranicznych agentach, która ich zdaniem jest wzorowanana rosyjskim ustawodawstwie i ma na celu podważenie niezależności organizacji pozarządowych.

gruzja sluzby protesty propaganda rosyjska kolorowa rewolucja majdanizacja
Protest przeciwko ustawie o tzw. agentach zagranicznych. Tbilisi, Gruzja. 1 maja 2024 roku.
Zdj: AA/ABACA / Abaca Press / Forum

Służba wydała oświadczenie, w którym stwierdziła, że pewne grupy próbują organizować prowokacje podczas protestów przed parlamentem. Agencja stwierdziła, że działania te „mają na celu opracowanie destrukcyjnych i brutalnych scenariuszy i są finansowane z zagranicy” – relacjonuje portal Sova.

– Gruzińscy obywatele spoza kraju są aktywnie zaangażowani w te przestępcze plany, w szczególności wielu Gruzinów walczących na Ukrainie, którzy deklarują gotowość przyjazdu do Gruzji i wzięcia aktywnego udziału w planowanej przemocy wobec policji – czytamy.

Wymienione osoby rzekomo „aktywnie komunikują się ze swoimi odpowiednikami w Gruzji i omawiają plany zablokowania i sparaliżowania parlamentu, administracji rządowej i innych budynków rządowych”.

Wiadomości
Starcia na ulicach Tbilisi. Gruziński parlament przyjął „rosyjską ustawę” w drugim czytaniu
2024.05.01 23:14

Służba specjalna stwierdziła, że  „doprowadzenie do ofiar jest pożądane przez organizatorów akcji”. Jej zdaniem doprowadzi to do „wzrostu nastrojów protestacyjnych i zaostrzenia radykalizmu”. Agencja zauważyła, że szczególnym celem „agresji organizatorów protestów są funkcjonariusze organów bezpieczeństwa”.

Wideo: protest w Tbilisi

Według służb na protestach pojawiają się specjalni „instruktorzy”, którzy namawiają „młodych protestujących do przynoszenia do parlamentu substancji łatwopalnych” w celu stworzenia koktajlu Mołotowa, a także „kamieni i żelaznych pałek”.

– Podczas trwających protestów ich organizatorzy, w celu sprowokowania masowych zamieszek, chaosu i odwetu ze strony organów ścigania, działają na polecenie zagranicznych instruktorów i aktywnie wykorzystują metody brutalnych ćwiczeń prowadzonych przez CANVAS i Petera Ackermana, których celem jest wywołanie tak zwanej majdanizacji i sprowokowanie w kraju wydarzeń podobnych do wojny domowej z lat 90. – podała w oświadczeniu Służba Bezpieczeństwa Państwowego Gruzji.

Wiadomości
Gruzja: Demonstranci zablokowali w nocy ruch w centrum Tbilisi
2024.05.03 08:25

Według niej organizatorzy protestów wykorzystywali fundusze z zagranicy do realizacji swoich „przestępczych planów” i kryptowaluty do „zacierania śladów”.

– Podobne metody są wykorzystywane do organizowania „kolorowych rewolucji”. Wobec funkcjonariuszy kierowane są groźby, próby przekupstwa, inscenizowanie ich przejścia na stronę protestujących – co ostatecznie ma na celu upadek struktur państwowych i brutalne obalenie rządu – czytamy w oświadczeniu.

Protesty w Gruzji trwają od 9 kwietnia, kiedy to rządząca partia Gruzińskie Marzenie ponownie wprowadziła pod obrady projekt ustawy, zgodnie z którą organizacje pozarządowe i media, które otrzymują ponad 20 proc. środków ze źródeł zagranicznych, miałyby rejestrować się jako organizacje „realizujące interesy obcego mocarstwa” i musiałyby składać specjalne doroczne sprawozdania finansowe.

Wiadomości
Tbilisi: 63 osoby zostały zatrzymane podczas wielotysięcznych protestów
2024.05.01 12:10

Zdaniem krytyków gruziński projekt przypomina rozwiązanie przyjęte w Rosji w 2012 roku, które zostało wykorzystane do brutalnego tłumienia głosów sprzeciwu i piętnowania antykremlowskich ośrodków. Krytycy ustawy twierdzą, że jednym z jej celów jest zbliżenie Gruzji do Rosji. Podobne środki zostały przyjęte przez dwa inne kraje byłego ZSRR: Kazachstan i Kirgistan.

W grudniu UE przyznała Gruzji status oficjalnego kandydata, ale stwierdziła, że powinna przeprowadzić reformy systemu sądowniczego i wyborczego, zwiększyć wolność prasy i ograniczyć władzę oligarchów, zanim rozpoczną się negocjacje w sprawie członkostwa.

Wczoraj grupa 31 europosłów w liście do szefa dyplomacji UE Josepa Borrella wezwała m.in. do zawieszenia statusu Gruzji jako kraju kandydującego i wstrzymania jej procesu akcesyjnego. Jako powód wskazano prace w gruzińskim parlamencie nad projektem tzw. ustawy o zagranicznych agentach.

Opinie
Rosyjskie marzenie o Gruzji
2024.04.23 09:15

lp/ belsat.eu wg Sova.news, Facebook, PAP

Aktualności